Rezygnacja członka zarządu spółki z o.o. w świetle prawa handlowego

Wśród zawodowych managerów przyczyną rezygnacji z zasiadania w zarządzie spółki z o.o. jest zwykle perspektywa uzyskania lepszego wynagrodzenia.
Ireneusz Weiss i Andrzej Szumański zasadnie zauważają, że w większości przypadków nie chodzi o przejście do konkurencji, gdyż takie posunięcie jest z mocy umowy zagrożone rozmaitymi sankcjami, które sprawiają, że propozycja zatrudnienia staje się w dużej mierze nieopłacalna. Praktyka zna jednak sytuacje, gdy przejęcie zdolnego managera wiąże się z ofertą pokrycia szkód przez zainteresowaną jego usługami spółkę.  Niekiedy mamy do czynienia również z tzw. rezygnacjami taktycznymi. Celem tego typu posunięć jest udaremnienie podjęcia uchwały przez organ spółki ze względu na brak quorum. Takie zachowanie członka zarządu uzasadnia odpowiedzialność odszkodowawczą przewidzianą przez art. 746 § 2 zd. 2 k.c. w zw. z art. 202 § 5 k.s.h.

Sprzeczne interesy

W praktyce duże znaczenie ma pytanie, czy w razie złożenia rezygnacji przez członka zarządu, do skutecznego wygaśnięcia jego mandatu konieczne jest przyjęcie rezygnacji przez spółkę. Innymi słowy: czy rezygnacja członka zarządu jest czynnością prawną jednostronną, zatem dokonywaną tylko przez osobę rezygnująca, czy też jest to czynność dwustronna, obejmująca oświadczenia woli zarówno rezygnującego członka zarządu, jak i zainteresowanej spółki z o.o. 
Ireneusz Weiss i Andrzej Szumański trafnie zauważają, że mamy tu do czynienia z wynikającym z natury życia gospodarczego konfliktem interesów spółki i odchodzącego członka jej zarządu. Jego rezygnacja wskazuje oczywiście na brak woli dalszej pracy dla spółki. Łączy się z nią przeświadczenie, że spółka nie powinna ograniczać jego wolności osobistej, a zatem w interesie rezygnującego członka zarządu leży brak wymogu przyjęcia jego oświadczenia przez spółkę. Interes spółki jest zgoła odmienny: jest ona żywo zainteresowana zachowaniem kontroli nad rezygnacją członków zarządu, a co za tym idzie dąży do zachowania prawa przyjęcia rezygnacji, by z jego pomocą chronić się przed brakiem managerów. Brak zarządców nie pozwala na prowadzenie spraw spółki i jej reprezentację, zatem sprawia, że jej normalne funkcjonowanie na rynku jest niemożliwe. 

Ustawowy kompromis

Kodeks spółek handlowych stara się wyważyć interesy spółki i członków zarządu. Jasnym jest, że mandat członka zarządu wygasa w chwili złożenia przezeń rezygnacji, prawo zaś nie wymaga przyjęcia rezygnacji przez spółkę (art. 202 § 4 k.s.h.). Rezygnacja jest zatem ukształtowana jako jednostronna czynność prawna. Mimo to, trzeba pamiętać, że w interesie odchodzącego członka zarządu spółki z o.o. leży uzyskanie przyjęcia rezygnacji przez spółkę. Wynika to z art. 202 § 5 k.s.h. Przepis ten poleca, by do złożenia rezygnacji przez członka zarządu stosować odpowiednio przepisy Kodeksu cywilnego o wypowiedzeniu zlecenia przez tego, kto je przyjął. Podstawowe znaczenie ma tu art. 746 § 2 zd. 2 k.c., z którego wynika, że jeżeli mamy do czynienia ze zleceniem odpłatnym (reguła w zarządach spółek), a wypowiedzenie nastąpiło mimo braku ważnego powodu, przyjmujący zlecenie (tu: członek zarządu) ponosi odpowiedzialność za szkodę, będącą następstwem zaniechania obowiązków managerskich. 

Kto powinien być powiadomiony o rezygnacji?

Zwróćmy uwagę, że rezygnacja członka zarządu następuje wobec spółki. Powinna wobec tego być złożona na ręce pozostałych członków zarządu (o ile również oni nie rezygnują w tym samym czasie).
Jeżeli w danej spółce z o.o. funkcjonuje zarząd jednoosobowy albo rezygnację składają wszyscy członkowie zarządu, należy ją złożyć na ręce przewodniczącego rady nadzorczej. Jeżeli regulamin działania rady nadzorczej nie zawiera odmiennych postanowień, chwilą złożenia rezygnacji  jest moment dojścia oświadczenia woli członka zarządu do przewodniczącego rady w taki sposób, że może on zapoznać się z jego treścią (art. 61 k.c.). W ten sposób wypowiedział się m.in. Sąd Najwyższy w postanowieniu z 19 sierpnia 2004 r., V CK 600/03, podkreślając, że oświadczenie woli o rezygnacji wymaga zakomunikowania innej osobie. 
Warto pamiętać, że w spółce z o.o. rada nadzorcza nie jest organem obligatoryjnym, lecz fakultatywnym. Jeśli w danej spółce rady brak, oświadczenie woli obejmujące rezygnację winno być adresowane do wszystkich wspólników. Praktycznym ułatwieniem dla rezygnującego może okazać się to, że w typowej spółce z o.o. wspólników nie jest zbyt wielu. Oprócz tego, w wyroku z 3 listopada 2010 r., V CSK 129/10, Sąd Najwyższy stwierdził, że oświadczenie zawierające rezygnację członka zarządu może przyjąć również pełnomocnik powołany przez zgromadzenie wspólników spółki z o.o. Sąd zaznaczył, że wynika to z treści art. 210 § 1 w zw. z arr. 202 § 4 k.s.h.

Na podstawie: 

W. Pyzioł, A. Szumański, I. Weiss, Prawo spółek, C.H. Beck, Warszawa 2014, s. 484-486.